Zdjęcie do tekstu - Rynek Magazynowy

Rynek magazynowy

Pojawienie się koronawirusa zadziałało na biznes jak zaciągnięcie hamulca ręcznego w pociągu. Rynek magazynowy nie jest w tym przypadku wyjątkiem. W obliczu napływu negatywnych informacji wszyscy czekają na światło w tunelu, które prędzej czy później musi się pojawić. Przykład Chin budzi nadzieję, że sytuacja epidemiologiczna zacznie się w perspektywie krótkookresowej stabilizować. Otworzy to także nowe możliwości.

Na początek trochę realizmu. Można spotkać się z opinią, zgodnie z którą rynek magazynowy w stosunkowo niewielkim stopniu ucierpiał w związku z obecnym kryzysem. Niestety, jest ona daleka od prawdy. Choć porównując go do rynku powierzchni handlowych, który z wyjątkiem branży spożywczej i drogeryjnej oraz innych artykułów pierwszej potrzeby niemal w całości się zatrzymał, nie jest aż tak pesymistycznie.

Rynek magazynowy a e-commerce

Wielu wskazuje na handel internetowy jako czynnik, który w obecnych realiach ratuje branżę magazynową. – Choć sektor ten w dobie ograniczeń intensywnie się rozwija, ma to jednak znaczenie głównie w kontekście zwiększenia jego udziału procentowego w ramach omnichannel i nie jest w stanie zrównoważyć strat wygenerowanych przez spadek aktywności w pozostałych obszarach. – mówi Szymon Gasparski, dyrektor ds. powierzchni przemysłowych i logistycznych polskiej firmy Nuvalu.

Zerwanie łańcuchów dostaw, problemy z produkcją w Chinach i ze zbytem towarów w kraju i za granicą oraz lockdown w wielu branżach sprawiły, że aktywność w tych obszarach (z wyjątkiem firm kurierskich) drastycznie spadła. W obliczu niepokojów związanych z przewidywanym wzrostem bezrobocia spada również popyt konsumpcyjny. W kontekście trudnej sytuacji, z jaką mierzy się branża, szczególnie pożądane są pozytywne, ale bazujące na racjonalnych przesłankach informacje i prognozy. Czy można na tak wczesnym etapie je sformułować?

Kierunek: elastyczność

Kryzys dla jednych oznacza poważne problemy, dla innych jest szansą i okazją. Nie inaczej jest w tym przypadku. Duży popyt na artykuły pierwszej potrzeby, m.in. spożywcze oraz związane z higieną i ochroną zdrowia, generuje dodatkowe zapotrzebowanie na powierzchnię magazynową – oprócz zwiększenia sprzedaży firmy tworzą zapasy, by zapewnić sobie stałą sprzedaż. W konsekwencji sieci dyskontowe i operatorzy wielkopowierzchniowi szukają możliwości wynajmu nowych powierzchni – to okazja dla właścicieli i deweloperów obiektów magazynowych, by częściowo zrekompensować sobie straty wynikające z zatrzymanych i niezrealizowanych procesów. Nowe okoliczności zmieniają jednak optykę najemców.

Wszystkim rządzi jednak prawo popytu i podaży, dlatego można spodziewać się, że umowy na tak krótkie okresy będą dochodziły do skutku. Zwiększona elastyczność zmieni realia rynku i zasady gry. Oczekują jej również najemcy, którzy musieli wstrzymać działalność i są pozbawieni przychodu. Ich presja na właścicieli i operatorów powierzchni magazynowych będzie rosła. Decyzje w sprawie prolongat czy ulg w opłatach czynszowych będą w dużej mierze zależały od zachowania banków i instytucji finansujących inwestycje magazynowe. Jedno jest pewne – rynek z pewnością stanie się bardziej elastyczny i trend ten prawdopodobnie utrzyma się nawet po zakończeniu kryzysu. To wyzwanie dla wszystkich jego uczestników i szansa dla doradców, których wiedza może aktywnie wspomóc wynajmujących i najemców w wypracowaniu kompromisu.

Więcej e-handlu, więcej powierzchni

Wróćmy do e-commerce. Wymuszony rozwój handlu internetowego, który obecnie często jest jedyną możliwością zaopatrywania się w produkty, z pewnością przełoży się na długoterminowy trend. Klienci docenią wygodę i łatwość dokonywania zakupów w sieci, zwłaszcza w obliczu rozwoju innowacyjnych technologii w branży kurierskiej (m.in. dronów) i oferowania nowych rozwiązań przyspieszających dostawy (logistyka ostatniej mili) oraz zwiększających ich bezpieczeństwo. Dowodem na tę tezę jest dynamiczny rozwój e-commerce w Chinach po epidemii SARS na przełomie 2002 r. i 2003 r. Była ona jednym z katalizatorów rozwoju wielu potęg e-handlu w Państwie Środka, takich jak Alibaba czy Taobao. Oznaki tego trendu widać już dziś – przykładem jest aktywność Amazona, który zadeklarował chęć zatrudnienia 100.000 osób. Docelowo udział e-commerce w miksie najemców branży powierzchni magazynowej będzie rósł – wszystkie towary sprzedane w kanale internetowym będą musiały przejść przez magazyny i centra logistyczne. Przełoży się to na większe zapotrzebowanie na powierzchnię.

Produkcja lokalna

Kolejnym impulsem rozwojowym dla branży może być lekcja, jaką przedsiębiorcy otrzymali w kontekście konsekwencji globalizacji. Realia kryzysu epidemiologicznego obnażyły jej istotne wady. W początkowej fazie rozwoju pandemii wirus sparaliżował Chiny. Inne kraje, do których wirus wówczas jeszcze nie dotarł, błyskawicznie odczuły skutki zawirowań w Państwie Środka – zatrzymanie produkcji spowodowało natychmiastowe problemy z podażą towarów w wielu branżach i zaburzenia w łańcuchach dostaw. Sytuacja ta jednoznacznie wskazała na krytyczną zależność gospodarek państw Zachodu (w tym polskiej) od Chin. Świadomość ta może motywować przedsiębiorców do uruchamiania produkcji na miejscu, nawet kosztem niższych marż. A branża produkcyjna to jeden z najważniejszych klientów operatorów powierzchni magazynowych. 

Automatyzacja

Efekt koronawirusa przyspieszy szereg zainicjowanych już procesów. Jednym z nich jest automatyzacja, która w obliczu aktualnej sytuacji stanie się kluczowym priorytetem.

– Robotyzacja procesów logistycznych uniezależni je od zdarzeń losowych, np. ograniczeń związanych z bezpieczeństwem pracy w czasie epidemii. Robotów, automatycznych wózków i mobilnych regałów nie obowiązują zasady social distancing. W transporcie można spodziewać się dalszej intensyfikacji zaawansowanych już prac nad wdrożeniem autonomicznych ciężarówek. – twierdzi Szymon Gasparski.  

Wyścig z czasem

Choć w obecnym czasie trudno o optymizm, istnieją obszary, które w dłuższej perspektywie budzą nadzieję i mogą stać się impulsem rozwojowym dla branży powierzchni magazynowych. Kluczowe znaczenie ma czas. Ci, którzy dysponują zasobami i będą elastycznie reagować na zmiany na rynku, przetrwają, a w dłuższej perspektywie umocnią swoją pozycję.

Może Cię zainteresować: Podłoga – jaką wybrać?

Oceń ten artykuł!

Dodaj komentarz